Dlaczego jestem dziwny?

20160206_232551~2.jpg

Dlaczego jestem dziwny? Dlaczego tak bardzo różnie się od innych? Czy wśród tylu ludzi mogę spotkać osobę, która jest tak samo dziwna jak ja? Czy inni zaakceptują mnie i moje dziwactwa? Przecież nie mogę zostawić ich w domu kiedy idę do pracy,na randkę czy na studia.
Każdy z nas ma swoje dziwactwa, lecz czy bez nich bylibyśmy sobą? Czy to nie one określają kim jesteśmy? Czyż miłość nie polega na tym aby spotkać drugą osobę, której dziwactwa współgrają, uzupełniają się z naszymi?

Powinienem zacząć od definicji normalności, tylko czy można określić co jest normalne, a co już zalicza się do dziwactw? To co dla mnie jest normalne, dla was może być dziwactwem. Dla przykładu: mam około 15 widelców w mieszkaniu, a używam tylko jednego, tego najkrótszego. Wtedy posiłek lepiej mi smakuje(DZIWAK!).

Kilka dni temu jak zwykle zrobiłem obiad. Zwykłe spaghetti, jem spokojnie, ale czuję,że coś jest nie tak. Posiłek nie jest za słony, wręcz doprawiony tak jak lubię. Makaronu nie rozgotowałem, ser dopiero co kupiłem, więc nie może być zepsuty. W końcu spojrzałem na widelec, wziąłem jeden z tych okropnie długich. Szybko zmieniłem go na mój ulubiony ukochany widelec i dopiero wtedy mogłem w pełni delektować się obiadem. Kiedy jestem u znajomych czy w restauracji nie zwracam uwagi jakim widelcem jem, ale u siebie muszę mieć ten jedyny, wyjątkowy widelec.

Odwrotnie jest z wrzuceniem czegoś do dziwactw, można je łatwo opisać: dziwactwo to coś nietypowego, śmiesznego bądź odbiegające od normy. Wszystko okej tylko, że nadal nie potrafimy powiedzieć jakie zachowanie jest typowe czy normalne. Czy ktoś zrobił listę typowych zachowań? Następnie nieświadomie wtłoczył nam ją do głów, abyśmy mogli dostrzegać dziwactwa?

Wiele razy zastanawiałem się czy gdybym pozbył się moich dziwactw stałbym się kimś innym? Czy gdybym wyrzucił ten krótki widelec stałbym się kimś innym? Takie dziwactwo to błahostka, lecz ma ona wpływ na moje codzienne życie. Nie chcę poruszać tematu dziwactw, które utrudniają codzienną egzystencję, bo wiem, że wyeliminowanie ich może całkowicie zmienić życie. Bardziej interesują mnie te malutkie, z którymi możemy normalnie żyć.

Kolejne moje dziwactwo (powstało, gdy zacząłem sam gotować). Jeśli robię coś z wielu składników zaczynam od pokrojenia warzyw i mięsa, wszystko kładę do osobnej miski, obok kładę przyprawy, których będę używał i dopiero wtedy mogę zacząć. W ten sposób jest więcej naczyń do mycia, niż gdybym wszystko pokroił na desce i wrzucił bezpośrednio do garnka lub na patelnie. Skąd mi się to wzięło? Nie wiem, a może to przez programy kulinarne, w których tak robią? Nie… przecież obejrzałem kilka, więc wątpię, aby miały na to jakiś wpływ. Moja matka tak nie robi, więc od niej się tego nie nauczyłem.

A może takie rzeczy po prostu tkwią już w nas i odzywają się kiedy zaczniemy coś robić, nieświadomie pokazują nam jak wykonać czynność X? Są częścią nas, z która możemy walczyć, jeśli nam nie odpowiada. Niestety nie jest to łatwe zadanie. Rok temu próbowałem „polubić” pozostałe widelce w mieszkaniu. Męczyłem się z tym prawie dwa tygodnie. Jednak w końcu się poddałem i z utęsknieniem powróciłem do mojego widelca. Zauważyłem, że przez ten czas „odwyku” częściej jadłem na mieście, wolałem zjeść zupę. Robiłem wszystko byle tylko nie jeść w domu.

A jakie wy macie swoje własne dziwactwa? Utrudniają wam codzienność, a może  wam pomagają? Czy pozbycie się ich wpłynęło by na wasze życie?

12 myśli w temacie “Dlaczego jestem dziwny?

  1. snieznasowa 7 lutego 2016 / 08:04

    Nie opiszę żadnego mojego dziwactwa…, bo cała jestem dziwna… 😉
    Kaczka dziwaczka i w dodatku w buraczkach – tooo, tak humorystycznie 🙂
    Pozdrawiam!

    PS. Nożyczki jak tnę trzymam w lewej ręce, łyżkę jak jem i filiżankę jak piję kawę również…. 🙂
    Jeszcze coś by się znalazło 😀

    Polubione przez 1 osoba

  2. silnaemocja 7 lutego 2016 / 12:38

    Ja też jestem dziwna i całkiem inna niż reszta ludzi. Tych dziwactw uzbierałoby się sporo. Też mam swój ulubiony widelec, a do tego ulubioną łyżkę, miskę i talerz. Mam 3 najlepsze kubki – w jednym z nich piję poranną kawę, w drugim – popołudniową, a w trzecim herbatę. Czekoladę popijam herbatą. Źle chodzi mi się bez słuchania muzyki. To takie dziwactwa na szybko, jakie od razu przychodzą mi na myśl 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

    • Pisane lewą ręką 7 lutego 2016 / 12:58

      Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam swój ulubiony widelec.
      Kiedy gdzieś idę sam to również muszę słuchać muzyki i od razu jakoś lepiej się wędruje.

      Polubione przez 2 ludzi

  3. Ann 7 lutego 2016 / 19:49

    Każdy człowiek ma jakiś swój ulubiony widelec. Jeżeli nie dziabie nim innych to jest w porządku. Tak sądzę 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

    • Pisane lewą ręką 7 lutego 2016 / 19:52

      Nie każdy. Moi rodzice śmieją się ze mnie kiedy podczas obiadu zamieniam widelec. Im to nie robi żadnej różnicy, byle widelec był czysty.

      Polubienie

  4. kolorowooka 8 lutego 2016 / 20:33

    każdy jest na swój sposób dziwny, sorry jeśli zrzucam z piedestału poczucia bycia wyjątkowym,
    ja na przykład nie dość, że charakter i umysł mam dziwaczny to jeszcze na dodatek jestem pełna nierówności i nieregularności

    Polubione przez 1 osoba

    • Pisane lewą ręką 8 lutego 2016 / 22:30

      Bardziej chodziło mi o to, że często żyjemy nie zwracając uwagę na te dziwactwa. Są one częścią naszego życia i nawet nie zauważamy, że to co robimy dla innych może wydawać się trochę dziwne.

      Polubienie

  5. snieznasowa 13 marca 2016 / 21:50

    Bardzo DZIWNE!!! Leworęczny zginęły Twoje dwa wpisy… czy wiesz, co się z nimi stało?
    Pozdrawiam, sowa

    Polubienie

Dodaj komentarz